Decyzja o rozpoczęciu terapii bywa trudna. Wiele osób odczuwa opór wynikający z lęku przed zmianą, obaw o ocenę czy przekonania, że „powinno się radzić samemu”. Tymczasem terapia to nie tylko wsparcie w kryzysie, ale też droga do lepszego zrozumienia siebie. Sprawdź nasz artykuł i poznaj najczęstsze wątpliwości i sposoby ich przezwyciężenia.
Opór przed terapią – skąd się bierze?
Decyzja o rozpoczęciu terapii często wiąże się z wewnętrznym konfliktem. Choć wiele osób czuje, że potrzebuje wsparcia, jednocześnie odczuwa silny opór przed podjęciem tego kroku. Może to wynikać z różnych czynników – od obaw związanych z oceną społeczną, przez niepewność wobec samego procesu terapii, aż po lęk przed zmianą.
Ludzka psychika ma naturalną tendencję do unikania dyskomfortu. Wiele osób, nawet jeśli cierpi, woli trwać w znanym, choć bolesnym stanie, niż zmierzyć się z czymś nowym i nieznanym. Terapia bywa trudna, ponieważ wymaga szczerości, zaangażowania i konfrontacji z własnymi emocjami. Czasem lęk przed tym procesem jest tak silny, że skutecznie powstrzymuje przed pierwszym krokiem.
Mit „radzenia sobie samemu”
Jednym z najczęstszych powodów unikania terapii jest przekonanie, że człowiek powinien poradzić sobie sam. W społeczeństwie funkcjonuje mit, że szukanie pomocy to oznaka słabości. Ludzie często myślą:
- „Powinienem sobie dać radę bez pomocy.”
- „Inni mają gorzej, więc nie powinienem narzekać.”
- „Terapia jest dla ludzi z poważnymi problemami, a ja po prostu mam gorszy okres.”
Takie przekonania sprawiają, że wiele osób odkłada decyzję o terapii, aż ich stan znacznie się pogorszy. Tymczasem terapia nie jest oznaką porażki, wręcz przeciwnie, to przejaw dojrzałości i troski o własne zdrowie psychiczne. Każdy człowiek ma prawo do wsparcia i narzędzi, które pomogą mu lepiej radzić sobie z życiem.
Lęk przed oceną
Strach przed oceną to kolejny czynnik, który powstrzymuje ludzi przed terapią. Obawa przed tym, co pomyślą inni np. rodzina, znajomi, współpracownicy może być bardzo silna. Wciąż istnieje społeczne piętno wokół korzystania z pomocy psychologicznej, choć w ostatnich latach bardzo maleje.
Niektórzy martwią się również, jak zostaną ocenieni przez samego terapeutę. Pojawiają się myśli:
- „Co jeśli terapeuta uzna mnie za dziwaka?”
- „Nie chcę, żeby ktoś oceniał moje decyzje życiowe.”
- „Nie umiem mówić o swoich uczuciach, więc terapia nie ma sensu.”
W rzeczywistości terapeuta nie ocenia, a jego rolą nie jest krytykowanie, lecz wspieranie i pomaganie w znalezieniu rozwiązań. To bezpieczna przestrzeń, w której można mówić o wszystkim, bez obawy o wyśmianie czy niezrozumienie.
Strach przed zmianą
Chociaż terapia kojarzy się z poprawą jakości życia, zmiana bywa przerażająca. Nawet jeśli ktoś czuje się nieszczęśliwy, jego sposób funkcjonowania jest czymś znanym, a znane zawsze wydaje się bezpieczniejsze niż nieznane.
Podczas terapii może dojść do konieczności przewartościowania swojego życia – relacji, schematów myślenia, przekonań o sobie. Niektórzy obawiają się, że terapia może sprawić, że zaczną kwestionować swoje dotychczasowe wybory lub że będą musieli podjąć trudne decyzje, np. zakończyć toksyczną relację.
Warto jednak pamiętać, że zmiana nie dzieje się gwałtownie i na siłę. Terapeuta nie zmusza do niczego – pomaga dostrzec nowe możliwości i ułatwia stopniowe wprowadzanie zmian w sposób dostosowany do gotowości pacjenta.
Wątpliwości dotyczące skuteczności terapii
Niektórzy zastanawiają się, czy terapia w ogóle może im pomóc. Mogą mieć wątpliwości, czy rozmowa o problemach coś zmieni, albo obawiać się, że terapeuta nie zrozumie ich specyficznych trudności.
Warto wiedzieć, że skuteczność terapii jest potwierdzona naukowo. Badania pokazują, że odpowiednio dobrana metoda terapeutyczna może poprawić stan psychiczny, zmniejszyć objawy depresji, lęku czy PTSD i poprawić jakość życia. Oczywiście bardzo ważne jest znalezienie odpowiedniego specjalisty. Jeśli ktoś nie czuje się komfortowo po kilku pierwszych sesjach, warto spróbować z innym terapeutą, zamiast całkowicie rezygnować z terapii.
Jak pokonać opór i zdecydować się na terapię?
Przełamanie oporu wymaga uświadomienia sobie własnych obaw i podjęcia świadomej decyzji o tym, że warto spróbować. Oto kilka sposobów, które mogą pomóc:
- Daj sobie prawo do pomocy. Każdy człowiek zasługuje na wsparcie, a terapia jest jednym z jego najskuteczniejszych źródeł.
- Traktuj terapię jako eksperyment. Nie musisz od razu angażować się w długą terapię – możesz umówić się na jedno spotkanie i zobaczyć, jak się poczujesz.
- Pamiętaj, że terapia to proces. Nie musisz być gotowy na wszystko od razu. Możesz stopniowo oswajać się z rozmową o emocjach.
- Wybierz terapeutę, z którym czujesz się komfortowo. Relacja terapeutyczna ma ogromne znaczenie. Dlatego warto poszukać kogoś, kto budzi Twoje zaufanie.
- Przypomnij sobie, dlaczego to rozważasz. Jeśli myślisz o terapii, to prawdopodobnie masz ku temu ważny powód.
Opór przed terapią jest naturalny, ale nie warto pozwolić, by strach przed zmianą zatrzymał Cię w miejscu, które nie jest dla Ciebie dobre. Terapia to bezpieczna przestrzeń do pracy nad sobą, a decyzja o jej rozpoczęciu jest jednym z najodważniejszych i najbardziej troskliwych kroków, jakie można podjąć wobec siebie.